Czas na podsumowanie.
Czy było warto?
Zostało nam kilka ostatnich stron 5 i zarazem ostatniej części zestawu ćwiczeń i tym akcentem kończymy nasze roczne przygotowanie przedszkolne.
Bywało różnie z ich wypełnianiem, ale podołaliśmy.
Wiadomo, że chyba nie ma takich książek, żeby w całości podobały się dziecku.
Bynajmniej ja nie znam takiego dziecka.
O samym zestawie więcej możecie przeczytać w poprzednim wpisie TU
Kończy się rok szkolny, kończymy ostatnie strony, więc pora na podsumowanie.
Może zacznę od mojej opinii.
Jak bym miała drugi raz podjąć decyzję o wyborze zestawu to podjęła bym tą samą. Czyli wybrała zestaw Nowa Trampolina. To tak słowem wstępu. Ciekawe treści, duża różnorodność zadań, proste i zrozumiałe polecenia, interesująca szata graficzna, to wszystko sprawiło, że Maksiu nie miał problemu z ich rozwiązywaniem. Wiadomo bywały gorsze i lepsze dni. Tych gorszych może nawet więcej, gdyż Maksiu to uparciuch niesamowity. Sprawdziła się u mnie metoda, że sam wybiera sobie zadania, które chce w te gorsze dni wykonać z danej części podręcznika. Bardzo duży plus za osobną część z kodowania. Uważam, że jest bardzo ważne w wieku przedszkolnym wprowadzenie takich elementów do codziennej zabawy.
Dlaczego warto wypełniać z dzieckiem takie Ćwiczeniówki?
Dziecko uczy się rozumieć polecenia, uczy się pisania w linii, zdobywa wiedzę o świecie. Będzie mu po prostu łatwiej, gdy pójdzie do 1 klasy. Ja wiem, że jest wiele metod ciekawszych uczenia dziecka tych kompetencji. Jednak nie każdy ma czas, żeby wymyślać, szukać. Nie każdy ma gdzie wydrukować karty pracy. Więc taki zestaw rocznego przygotowania przedszkolnego jest dla takich rodziców jak ja idealnym rozwiązaniem.
Teraz czas na opinię Maksia:
Zapytałam Maksymiliana co on myśli o Teczce z Przygodami chłopca o imieniu Trampolinek?
Opowiedział tak:
Fajne miał te przygody ten Trampolinek.
Fajnie, że mogłem go rozwiązywać na dywanie i w piaskownicy.
Fajnie, że rozwiązywaliśmy je razem.
Serce się moje raduje, że jednak docenia ten wspólny czas podczas nauki.
A więc kończymy ostatnie strony i nie możemy doczekać się wakacji.
Komentarze
Prześlij komentarz